Za dużo tego wszystkiego. Za dużo sprzecznych myśli. Za dużo coraz bardziej chujowych sytuacji i spraw. Za dużo sytuacji bez wyjścia. Za mało wiary, chęci i siły, żeby zdołać to wszystko ogarnąć.
Coraz częściej myślę. Gdybam. Nie wychodzi z tego nic pożytecznego, może już wkrótce.
Co wybrać jeśli serce mówi tak, a rozum nie?
Po co nauczyłeś mnie, że nie można się przywiązywać do ludzi? Nie warto kochać. Właściwie to miłość w ogóle jest jakimś totalnie odległym tematem w dzisiejszych czasach. Jedyne co istnieje to choroba, kłamstwo, totalny bezsens i śmierć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz